OCENA POTENCJAŁU JĄDROWEGO SIŁ ZBROJNYCH FEDERACJI ROSYJSKIEJ I JEGO WPŁYW NA ZAGROŻENIE BEZPIECZEŃSTWA MIĘDZYNARODOWEGO

Jednym z najważniejszych atutów siły zbrojnej dzisiejszego imperium Rosji jest broń jądrowa. Potencjał tych środków utrzymywany jest za wszelką cenę na poziomie zapewniającym zachowanie równowagi a nawet jej przekroczenie w konfrontacji z głównym oponentem Rosji, czyli ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki Północnej (USA). W 2020 r. prezydent Putin poinformował, że nowoczesna broń i sprzęt stanowią obecnie 86% rosyjskiej triady (komponenty: lądowy, morski i powietrzny) nuklearnej, zaznaczając swoje oczekiwania, że do 2021 roku ten poziom osiągnie wartość ponad 88%. Broń ta jest zdeponowana w zasobach wojskowych Strategicznych Sił Jądrowych (SSJ):

  1. Rakietowych Wojsk Strategicznego Przeznaczenia (RWSN), w składzie trzech Armii Rakietowych, każda po 12 Dywizji Rakietowych. Dywizje Rakietowe funkcjonują w taktycznych strukturach pułkowych o znacznej autonomii bojowej.
  2. Strategicznych Atomowych Okrętach Podwodnych (SAOP).
  3. Lotnictwa Dalekiego Zasięgu (LDZ) w składzie 2 dywizji lotniczych (6950 Baza Lotnicza w m. Engels, i 6952 Baza w m. Ukrainka).

Łącznie, wliczając stan części personelu sił powietrznych oraz marynarki wojennej, liczą one 80 tys. żołnierzy (The Military Balance, 2021), Współczesne Rakietowe Wojska Strategicznego Przeznaczenia (RWSN) powstały formalnie w 1997 roku, w wyniku podjętej wcześniej reorganizacji sił zbrojnych. Zostały wówczas połączone z Wojenno-Kosmicznymi Siłami oraz Wojskami Obrony Rakietowo-Kosmicznej. Z kolei w 2001 roku utworzono na ich bazie dwa rodzaje wojsk, RWSN oraz Wojska Kosmiczne. RWSN, będąc samodzielnym rodzajem wojsk, podlegają bezpośrednio Ministrowi Obrony FR. Ich główną siłą uderzeniową są trzy Armie Rakietowe, mające w swoim składzie dwanaście Dywizji Rakietowych[1] .  Poprzednie plany zakładały stopniową redukcję liczby dywizji do ośmiu albo dziewięciu, jednak wobec zaogniania się stosunków międzynarodowych na linii wschód–zachód zostały one odłożone w czasie. Dywizje rakietowe posiadają strukturę pułkową i są związkami taktycznymi zdolnymi do samodzielnego wypełniania zadań bojowych. Pułki z kolei są podstawowymi jednostkami bojowymi odpowiedzialnymi za prowadzenie działań bojowych z wykorzystaniem wyrzutni rakiet balistycznych. Rosyjska Marynarka Wojenna posiada na uzbrojeniu głowice jądrowe przenoszone przez rakiety balistyczne (SLBM). Znajdują się one na pokładach 11 okrętów podwodnych. Sześć typu Delta IV (pr. 667BDRM), jeden Delta III (pr. 667BDR) oraz cztery systemu Borei (pr. 955). Każda jednostka jest uzbrajana w 16  SLBM, a każda rakieta balistyczna jest wyposażana w system 4-6 głowic. Z uwagi na 20% nieprawność okrętów oraz redukcję zasobów głowic szacuje się bojowy stan posiadania na 624 zestawy. Program modernizacji Sił Morskich Rosji objął trójstopniowy pocisk balistyczny o oznaczeniu SS-N-32 (Buława). Bazą konstrukcyjną dla tego pocisku była rakieta SS-27 (Topol-M).  Zasięg lotu pocisku Buława,  wyprowadzanego na orbitę okołoziemską ocenia się na 8000 km a dokładność celowania do 350 m. Podobne rozwiązanie zastosowano w zestawie SS-N-23 (Sinewa). Początki budowy potencjału jądrowego Rosji Sowieckiej sięgają 29. sierpnia 1949 roku, kiedy to  przeprowadzono pierwszą udaną próbę bomby atomowej, oznaczoną kryptonimem RDS-1, a w Stanach Zjednoczonych jako Joe-1 (w nawiązaniu do zdrobnienia imienia Stalina). I kolejno 12. sierpnia 1953 roku na poligonie w Kazachstanie zdetonowano w ramach próby RDS-6s (Joe-4), pierwszą radziecką bombę termojądrową[2]  Do czasów obecnych, przeprowadzono trudną do obliczenia, potężną liczbę eksperymentów tego rodzaju uzbrojenia.

BROŃ STRATEGICZNA

Ładunek jądrowy (w zestawie  głowica, bomba, pocisk) stanowi tylko cześć broni jądrowej i wymaga środków jego przenoszenia, czyli urządzenia, które będzie w stanie skutecznie przemieścić taki ładunek do wyznaczonego celu. Podstawą kwalifikacji broni jądrowej do kategorii strategicznej nie jest wielkość mocy rażenia głowicy (pocisku, bomby), ale  zasięg operacyjnego działania nosiciela (platformy transportowej ładunku jądrowego). Systemy przenoszenia broni jądrowej w terminologii NATO są klasyfikowane w zależności od zasięgu lotu na:

  • międzykontynentalne, zasięg ponad 5500km;
  • pośredniego zasięgu od 3000 do 5500 km;
  • średniego zasięgu od 1000 do 3000 km;
  • krótkiego zasięgu do 1000 km.

Zgodnie z wypracowanymi porozumieniami pomiędzy USA i Rosją (NEW START w 2010 roku) zasięg powyżej 5500 km stanowi  granicę podziału. Zgodnie z treścią znowelizowanego w lutym 2018 roku porozumienia NEW START[3] Rosja posiadała: sumarycznie 779  strategicznych środków nuklearnych w postaci międzykontynentalnych rakiet balistycznych (ICBM), wyrzutni balistycznych okrętów podwodnych (SMBM), lotnictwa strategicznego, z czego 527 znajdujących się w gotowości bojowej i dysponujących 1444 głowicami jądrowymi. W rosyjskich wojskach lądowych w 2018 roku znajdowało się 313 rakiet balistycznych, w tym 165 bazowania mobilnego, pozostałe w stacjonarnych silosach. Podstawowymi typami systemów uzbrojenia jądrowego wojsk lądowych są SS-27 MOD1 Topol M, SS-27 MOD2 Jars oraz SS-X-29 Sarmat (od 2019 r. zastąpiono nim rakiety sytemu SS-18 kr. NATO Satan). W komponencie morskim Rosja zdeklarowała 624 głowic na platformach podwodnych jako rakiety typu SS-N-18 M1 (kr.NATO-Stingray), SS-N-23 M1 (kr.NATO-Siniewa), SS-N-32 (kr.NATO-Buława). W Siłach Powietrznych Dalekiego Zasięgu (LDZ) Rosja zgłosiła stan 76 statków powietrznych (nosiciele broni jądrowej  to statki powietrzne TU150 i SU24). Charakteryzując rakietową broń strategiczną należy też uwzględnić rakietowe pociski hipersoniczne (naddźwiękowe). Są to innowacyjne rozwiązania, w których stosuje się wielostopniowy napęd z wykorzystaniem silnika strumieniowego. Silnik strumieniowy w warunkach prędkości ponad 5 Macha (czyli ok. 6000 km/h) umożliwia swobodny manewrowy lot poziomy (niedostępny pociskom balistycznym), co praktycznie wyklucza  możliwości przechwycenia  takiego pocisku przez dzisiejsze systemy powietrznej obrony. Dotychczas Rosja wprowadziła dwa typy pocisków hipersonicznych. Są to SS-19 M4, kr.NATO Awangard, wynoszony przez rakietę UR-100UTTH. Pocisk Avangard może być wyposażony w głowicę termojądrową o nastawnej mocy nuklearnej z przedziału 0,8-2,0 MT. Pociski Avangard dyslokowane są w siłach 13. Oranienburskiej Dywizji Rakietowej. Pocisk Ch-47M2 (Kindżał)  także należy do kategorii „hipersoników” i wchodzi na wyposażenie samolotów Tu-22M3 oraz MIG-31K. Morskim analogiem tego pocisku na okrętach podwodnych jest 3M33 (Cirkon).

BROŃ TAKTYCZNA

W 1987 roku zawarto porozumienie pomiędzy USA, a Związkiem Radzieckim, że państwa pozbędą się naziemnych systemów nosicieli  pocisków rakietowych średniego i krótkiego (taktycznego) zasięgu jako broni jądrowej  INF (Intermediate Range Nuclear Forces). W następstwie tego wyeliminowano całkowicie lądowe pociski balistyczne i manewrujące o zasięgu operacyjnym od 500 do 5500 km. I dopiero po objęciu władzy przez dzisiejszego prezydenta Rosji (Putina) odtworzono zasoby jądrowej broni taktycznej. Prace co prawda rozpoczęto w latach 90-tych ubiegłego wieku (od pocisku typu Iskander-M), ale dopiero po wojnie w Osetii (2008 rok) podjęto decyzję o intensyfikacji rozwoju tych systemów doprowadzając do złamania postanowień  porozumienia z 1987 roku.

 

Tabela 1. TAKTYCZNE POCISKI RAKIETOWE FEDERACJI ROSYJSKIEJ[4] (2022 rok)

Oznaczenie (ros.) Nazwa (krypt.NATO) Oznaczenie (NATO) Tor lotu Platf. start. Masa głowicy [kg] Zasięg [km] Masa startowa [t]
9M729 SCREWDRIVER SSC-8 Manewr. Navy 450 2500 2300
3M14 Kalibr KALIBR SS-N-30A Manewr. Navy 450 2500 2300
KH-47M2 Kindżał DRAGGER KH-47M2 Balist. Air 480 2000 4300
9M728 Iskander-K SSC-7 Manewr. Land 500 500 1800-2300
9M723 Iskander-M STONE SS-26 Balist. Land 700 450 3800-4020
9K79 Toczka U SCARAB SS-21 Balist. Land 480 120 2010

 

Tabela 1. TAKTYCZNE POCISKI RAKIETOWE FEDERACJI ROSYJSKIEJ[4] (2022 rok)

Oznaczenie (ros.) Nazwa (krypt.NATO) Oznaczenie (NATO) Tor lotu Platf. start. Masa głowicy [kg] Zasięg [km] Masa startowa [t]
9M729 SCREWDRIVER SSC-8 Manewr. Navy 450 2500 2300
3M14 Kalibr KALIBR SS-N-30A Manewr. Navy 450 2500 2300
KH-47M2 Kindżał DRAGGER KH-47M2 Balist. Air 480 2000 4300
9M728 Iskander-K SSC-7 Manewr. Land 500 500 1800-2300
9M723 Iskander-M STONE SS-26 Balist. Land 700 450 3800-4020
9K79 Toczka U SCARAB SS-21 Balist. Land 480 120 2010

 

Pociski balistyczne krótkiego zasięgu, przeznaczone są do przenoszenia oprócz ładunku konwencjonalnego, także jądrowego. W 2022 roku wojska lądowe były w posiadaniu ponad 150 wyrzutni pocisków Iskander-M (SS-26), następnych  12 wyrzutni znajdowało się w jednostkach marynarki wojennej (sił piechoty morskiej). Amunicją bojową do tych wyrzutni są pociski balistyczne 9K723 oraz manewrujące  9M728 (SSC-7). Wojska rosyjskie są uzbrojone także i w inny rodzaj systemów manewrujących, do których należy typ 9M729 (SSC-8).  Publikacje „The Military Balance” z lat 2020-2022 potwierdzają, że w składzie wojsk lądowych funkcjonuje 12 brygad wyposażonych w wyrzutnie pierwszego z ww. typów (dodatkowa, trzynasta brygada należy do formacji sił piechoty morskiej) oraz co najmniej 3 innych uzbrojonych w wyrzutnie drugiego typu. Pociski systemu Iskander są uznawane za szczególnie trudne do przechwycenia. W wersji balistycznej są one zdolne do manewrowania w końcowej fazie lotu, co w połączeniu z prędkością stanowi niezwykle trudne wyzwanie dla systemów obronnych. Z kolei pociski manewrujące zdolne są do lotu profilowanego, zgodnie z rzeźbą terenu  również okazują się być odpornymi na  przechwycenie ogniowe. Co więcej,  ostatnia wersja pocisku (9M729) oparta jest na morskim systemie Kalibr o zasięgu znacznie przekraczającym 500 km. Ponadto, Rosja posiada znaczne zapasy pocisków Toczka (SS-21), które dekadę temu były na uzbrojeniu w ilości  ok. 200 wyrzutni. Do 2019 r. liczba ta sukcesywnie zmniejszyła się do ok. 24 zestawów, tak aby ostatecznie wycofać to uzbrojenie jako nieperspektywiczne, jednak z uwagi na znaczące zapasy wyrzutni i pocisków znajdujące się w rezerwie. Pociski te są używane także i teraz w obecnym konflikcie do rażenia celów na obszarze terytorium Ukrainy. Obok pocisków startujących z wyrzutni lądowych, w operacji przeciwko Ukrainie używane były/są pociski lotnicze. Nie były to raczej pociski manewrujące dalekiego zasięgu takie jak Ch-101 i Ch-555, a pociski powietrze-ziemia Ch-29, Ch-38 i Ch-59. Ponadto, do ataków na cele lądowe wykorzystywane są również odpalane z morza pociski systemu Kalibr.

Tabela 2.

Źródło: Fundacja im. Kazimierza Pułaskiego.

SCENARIUSZE RYZYKA JĄDROWEGO

Analizując sytuację bezpieczeństwa w Europie w obliczu otwartego konfliktu zbrojnego Federacji Rosyjskiej z Ukrainą oraz w tle rozgrywającej się rywalizacji z Zachodem można dopuścić rozważenie potencjalnych scenariuszy użycia broni jądrowej. Jakkolwiek szanse na eksplozję nuklearną należy uważać za marginalne jednak całkowicie  wykluczyć się ich nie da, zwłaszcza, że rosyjska retoryka w tej sprawie zmienia się praktycznie co kilka dni. Strategiczne oceny realnego bezpieczeństwa międzynarodowego optują za trzema hipotetycznymi scenariuszami[5]. Pierwszy scenariusz tzw. sygnalizacyjny stanowiący demonstrację potencjału. Rosja może podjąć próbę powrotu do zawieszonych testów broni nuklearnej. Ostatnia próba jądrowa w Rosji została przeprowadzona 24 października 1990 r. i od tego czasu poza Koreą Północną żadne państwo na świecie nie przeprowadziło takich prób. W tej sytuacji Rosja mogłaby wykonać demonstracyjną eksplozję w strefie swoich północnych rejonów lub na wodach międzynarodowych, a nawet ostatecznie
w niezamieszkałej części Ukrainy. Świat zapewne takie działanie potraktowałby jako odstępstwo od obowiązującej od dziesięcioleci normy. Zapewne Rosja dołożyłaby starań, aby to inicjujące zdarzenie nie spowodowało ofiar w ludziach i trwałego skażenia radioaktywnego.

Odnosząc się do ewentualnych skutków militarnych należy przewidywać, że raczej taka demonstracja nie zmieniłaby wyniku wojny na korzyść żadnej ze stron. Za taką oceną przemawiają fakty, że Zachód i tak zna rosyjski potencjał rażenia a Ukraińcy nie zmienią swoich zapatrywań wobec toczonego konfliktu o charakterze egzystencjonalnym. Dużo bardziej prawdopodobnym by było to, że demonstracja nuklearna nie tylko utwierdzałoby determinację Ukraińców, ale i wzmocniła sympatię
i wsparcie ze strony Zachodu.

Drugi scenariusz oparty o  wykorzystanie broni bojowej związany jest z hipotezą  jej użycia przeciwko celom ukraińskim, w tym infrastrukturze energetycznej. Próbując ta drogą osłabić wolę walki i zniszczyć potencjał militarny Ukrainy. Zastosowanym środkiem mógłby być taktyczny arsenał jądrowy. Rosja rozporządza zasobem około 2000 jednostek taktycznej broni jądrowej. Najprawdopodobniej zdecydowano by się na wykorzystanie najpowszechniejszego uzbrojenia w tej dziedzinie jakim jest wyrzutnia rakiet Iskander-M. Zastosowana głowica zapewne byłaby z przedziału mocy 1-50 kiloton TNT, co wywołałoby skutki analogiczne do tych z 6. sierpnia 1945 r.
w Hiroszimie[6]. Jedna z hipotez celu ataku wskazywać może na zgrupowanie sił ukraińskich w Ługańsku, aby zapobiec utracie terenu i wycofaniu sił rosyjskich, jak to miało miejsce w Chersoniu. Taki atak z dużym prawdopodobieństwem osłabi siły ukraińskie, a skażony teren wyłączy go z dostępności na długi okres. W tej sytuacji ukraińscy obrońcy prawdopodobnie musieliby odłożyć zamiary kontrofensywy, ale niekoniecznie z niej rezygnować. Wówczas Ukraina alternatywnie wysiłek obronny przysunęłaby na ataki powietrzne i obronę powietrzną. Użycie bojowe broni taktycznej na infrastrukturę energetyczną także miałoby raczej symboliczne znaczenie z uwagi na mniejszą wydajność i celność rażenia w porównaniu do konwencjonalnego bombardowania. Skutki środowiskowe zapewne dość istotne, lecz realnie raczej trudne do oszacowania bez wiedzy o specyfice celu i konkretnym wagomiarze ładunku nuklearnego. Zachód prawdopodobnie nie zareagowałby odwetowo, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa zintensyfikowałby zasilanie Ukrainy w nowoczesny, klasyczny sprzęt bojowy. Także pomoc humanitarna powinna zostać zwiększona w reakcji na opad radioaktywny i promieniowanie, potencjalnie przenoszone także i na kraje sąsiednie.
Trzeci choć eskalujący scenariusz jest jeszcze bardziej mniej prawdopodobny niż te poprzednie. Polegać on może na użyciu strategicznej broni jądrowej skierowanej na cele cywilne w Ukrainie lub obszary przygraniczne państw sąsiednich. Celu takiego działania należy upatrywać w chęci osłabiania determinacji Zachodu poprzez atak na instalacje wojskowe lub obronną  infrastrukturę ukraińską, w tym połączone z nią np. polskie szalki zaopatrywania w broń lub wojskowe urządzenia  logistyczne państw bałtyckich. Mówiąc o broni strategicznej potencjalnie ofiarą (obiektem) ataku może stać się duże miasto europejskie np. Bruksela (siedziba władz NATO). Wywołałoby to silniejszą reakcję Zachodu i należałoby oczekiwać, że w tym przypadku odpowiedź nuklearna Zachodu byłaby najbardziej prawdopodobna i wiodłaby w prostej drodze do światowego konfliktu, ale  już w wymiarze jądrowym.

O ile konflikt na Ukrainie nie jest zagrożeniem dla istnienia Rosji o tyle osobista percepcja tego stanu przez prezydenta Putina może kreować subiektywne poczucie zagrożenia. Przegrana w toczonej wojnie oznaczałaby zapewne utratę władzy,
a w warunkach rosyjskich może i nawet  życia. Dlatego broń jądrowa może jawić się temu politykowi jako ostateczny ratunek bez względu na koszty zewnętrzne. Rosja
w ostatnich miesiącach wysyłała alarmowy sygnał z podejrzeniem Ukrainy
o planowane użycie ładunku radiacyjnego (brudnej bomby). Należy tu zdecydowanie wyjaśnić, że ładunek radiacyjny spowoduje niewspółmiernie mniejsze szkody radiacyjne niż standardowy ładunek nuklearny.

Bezprecedensowe użycie broni jądrowej przez Rosję na państwo sojuszu NATO skutkować będzie prawie na pewno reakcją odwetową, czy koniecznie jądrową? Ocenia się, że państwa Zachodu (zwłaszcza USA) będą tu wstrzemięźliwe, biorąc dotychczasową ich wiarę w demonstrację determinacji oraz posiadając wyrafinowane środki odpowiedzi konwencjonalnej, które zapewne w pierwszej odpowiedzi byłyby
w skuteczny sposób zastosowane przeciwko Rosji. Odnosząc się do aktualnych spraw bezpieczeństwa państw NATO sąsiadujących z Federacją Rosyjską, można dostrzegać obawy ekspansji rosyjskiej i ich żywotnie zainteresowane mobilizacji przez sojusz odpowiedzi o znacznej sile sygnalizacji dla Rosji, że użycie broni jądrowej nigdy nie pomoże jej w osiągnieciu ekspansjonistycznych celów w Europie.

W podsumowaniu przedstawionej oceny należy mieć na uwadze to, że potencjał jądrowy Federacji Rosyjskiej stanowi żywotny instrument wywierania wpływu na politykę globalną i Rosja nigdy z niego nie zrezygnuje oraz to, że zasoby tych środków osiągają niewyobrażane ilości, przekraczające logicznie uzasadnione potrzeby, co nasuwa niestety przypuszczenie, że dokładne dane w tej dziedzinie nie są znane analitykom. Natomiast należy być w pełni świadomym, że nawet te oszacowane lub niedoszacowane dane wykazują, że dzisiaj Rosję stać na spowodowanie kataklizmu na miarę globalną, trudną nawet do przewidywania. Przy potencjalnie zmasowanym użyciu i charakterystyce działania tej  broni bardzo trudno będzie znaleźć jakiekolwiek skuteczne środki przeciwdziałania ochronnego. Jedynie niedopuszczenie wszelkimi sposobami do użycia tych systemów, zwłaszcza w masowym wariancie może dać szanse na dalszą egzystencję wielu narodów. Hipotetyczne, jednostronne zainicjowanie przez Rosję użycia broni jądrowej zapewne będzie hamowało państwa Europy Zachodniej (w tym USA) przed decyzją odwetu i eskalacji obustronnie zabójczych działań skierowanych nie tylko przeciwko człowiekowi, ale i środowisku naszej planety.

Stąd w ostatecznej konkluzji należy raczej oczekiwać na usilne balansowanie (zwłaszcza przez tzw. Zachód) systemami walki ku konwencjonalnym środkom rażenia jako przeciwwagi dla zabójczej broni jądrowej (w ogóle pozbawiającej ludzkość szans istnienia).

KONCEPCJA GIERASIMOWA

Wojskową myśl Rosji, we współczesnych ocenach strategicznych, przyjmuje się jako pochodną tzw. Doktryny Gierasimowa, szefa Sztabu Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej (FR), gen. Walerija Gierasimowa. Jej założenia Gierasimow po raz pierwszy wyłożył
w 2013 r. w trakcie konferencji, która odbyła się w Rosyjskiej Akademii Nauk Wojskowych. Doktryna odnosi się do przewartościowania krytycznych czynników towarzyszących konfliktom. Wskazuje ona na przewagę nad działaniami militarnymi takich form reagowania jak strategicznej komunikacji, ekonomii, cyberwojny, manipulacji ruchami społecznymi, wywiadu i kontrwywiadu oraz operacji specjalnych
i asymetrycznych w ogóle. Pomimo tego, że w pewnym sensie operacje wojskowe są marginalizowane to jednak doktryna z nich nie rezygnuje. Mają one swoją wartość użytkową, ale tylko gdy są wsparte zaawansowana techniką sprzętu bojowego np. sztuczną inteligencją, robotyzacją, systemami precyzyjnego rażenia. Doktryna w pewnym stopniu  dotyka także domenę hybrydową (działania informacyjne, psycho-operacje, ekonomiczne, polityczne i energetyczne) jako alternatywę dla działań militarnych w realizacji celu wstępnego osłabienia potencjału przeciwnika. Doktryna jest postrzega przez analityków bezpieczeństwa także jako rodzaj operacji informacyjnej mającej przekonać Zachód, że Federacja Rosyjska wypracowała nowy rodzaj wojny, który z założenia będzie porażający dla potencjalnego przeciwnika[7]. Założenie doktryny mogą mylnie sugerować, że pochodzą z katalogu operacji hybrydowych a w istocie są to klasyczne rozwiązania wzmocnione o środki walki pozyskane przy pomocy nowych technologii.

Doktryna przedstawia zmodyfikowaną, a nawet w części nową wizję prowadzenia wojny, lecz niewiele unikalności można się w niej doszukać, a służy ona bardziej jako nowa retoryka mającą na celu zdominować ideologicznie Zachód. Kruchość tej doktryny uwidocznia się praktycznie w trakcie otwartego konfliktu w Ukrainie, przez Rosjan nazywanego operacją specjalną. Słabość rosyjskiej taktyki wynika z łatwo dostrzegalnych  błędów planistycznych, braku konsekwencji wykonawczej oraz
w pewnym stopniu też łamania powszechnie znanych środowiskom wojskowym prawideł prowadzenia konfliktów zbrojnych.

W rosyjskiej strategii pojawia się również termin koncepcji wojny nowej generacji, która przekracza ramy nie tylko Doktryny Gierasimowa, ale też dzisiejszego pojęcia konfliktu hybrydowego a wypływa ze źródła postępu naukowo-technicznego.

Z formalnego punktu wodzenia koncepcja jest na tyle dojrzałą, że Rosjanie odnieśli się do jej treści w Strategii bezpieczeństwa narodowego FR (z 2021 r.) oraz dla potrzeb operacyjnych w doktrynach wojennych, w tym Doktrynie bezpieczeństwa informacyjnego. W doktrynie wojennej FR (z 2014 r.) można odczytać oczekiwane właściwości współczesnych konfliktów, do których należą: komplementarne połączenie wojskowych narzędzi walki z politycznymi, ekonomicznymi i informacyjnymi  oraz wykorzystanie najnowszych zdobyczy technologii wojennej. Rosyjska koncepcja wojny nowej generacji ma swoje powiązanie z teoriami zimnowojennymi okresu istnienia Związku Radzieckiego, wskazując na odejście od zamiaru zdobywania terytorium przeciwnika a w zamian dążenie do usilnego zadawania strat politycznych, ekonomicznych obronnych, w celu uzyskania wpływu na dobór władz lojalnych agresorowi.

W ciągu upływu lat  Doktryna Gierasimowa ulegała ciągłym poprawkom, ostatecznie akcentując potrzebę pośredniego udziału w przyszłych konfliktach zbrojnych potencjału wojskowego, rozwijanego poprzez nowej generacji systemy rażenia
a hybrydowe środki nieco oddalono z pola manewru traktując tylko jako wsparcie dla operacji wojskowych. Współczesny konflikt spójny z Doktryną Gierasimowa powinien łączyć wojskowe działanie poniżej progu wojny, z ultra szybką manewrowością wojsk, wspomagającym użycie sił specjalnych, powiazanie operacji symetrycznych
i asymetrycznych, a także robotyzację pola walki.

Przedstawione zarysy: Doktryny Gierasimowa oraz koncepcji wojny nowej generacji bezpośrednio w zasadzie nie odwołują się do rzeczywistego wsparcia dzisiejszych konfliktów zbrojnych (wojny nowej generacji) potencjałem jądrowym. Można, co prawda doszukiwać się takich sformułowań, wspominając jak powyżej
o operacjach o asymetrycznej charakterystyce, ale nadal jest to tylko dalekie dedukcyjne przybliżenie. Potencjał  jądrowy raczej traktowany  jest  zgodnie
z utrwaloną tradycją, jako środek funkcji odstraszania stosowanej przez dziesiątki lat przez zasadniczych graczy politycznych okresu zimnowojennego, po 1945 roku. Funkcja polityczna broni jądrowej z uwagi na jej historyczne uwarunkowania jest
i zapewne pozostanie narzędziem wpływu na politykę międzynarodową. Wieloletni okres stosowania tego narzędzia utwierdził świat polityki w przekonaniu
o nieprzemijającej wartości jego działania. Jednocześnie każdy symptom destabilizacji bezpieczeństwa międzynarodowego jest przekonywującym i akceptowalnym społecznie argumentem za utrzymaniem broni jądrowej a nawet jej rozwojem. Tak też się dzieje z taktyczną bronią jądrową odtworzoną pod koniec pierwszego dziesięciolecia  XXI wieku przez FR. Proces gromadzenia zasobów broni jądrowej
i utrzymanie jej w operacyjnej gotowości startowej na pewno nie pozostaje bez związku ze wzrostem zagrożenia bezpieczeństwa międzynarodowego nawet nie tylko w wyniku celowego użycia wojskowego, ale zdarzeń przypadkowych czy działań sabotażowych, błędów technologicznych przechowywania, kataklizmów naturalnych i in. tego typu przypadków.

[1] Źródło: strona www z 2021 roku, Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej

[2] T.C. Reed, D. B. Stillman, ‘The Nuclear Express: A Political History of the Bomb and Its Proliferation’, Zenith Press, Minneapolis 2009, p. 34.

[3] Gazeta Prawna z 21.lutego 2023 roku informowała, że  (…) ” Władimir Putin ogłosił 20. lutego 2023 r. podczas wystąpienia przed Zgromadzeniem Federalnym, czyli połączonymi izbami rosyjskiego parlamentu, że Moskwa zawiesza swój udział w amerykańsko-rosyjskim porozumieniu o redukcji zbrojeń strategicznych Nowy START, zawartym w 2010 roku. Nowy START to podpisany w 2010 r. rosyjsko-amerykański traktat o redukcji strategicznych zbrojeń ofensywnych, który ogranicza liczbę rozmieszczonych głowic do 1550 w każdym kraju. Limit rozmieszczonych rakiet i bombowców ustalono na 700 po każdej ze stron. Jednocześnie każda ze stron została upoważniona do przeprowadzenia na miejscu do 18 inspekcji rocznie, by wzajemnie kontrolować ograniczenia”.

[4] The Military Balance 2022

[5] J.Anders Gannon, Stanton (CFR), 9.11.2022

[6] Ocenia się, że ładunek jądrowy o mocy 2-5 kT (w wybuchu niskim-powietrznym) jest w stanie doszczętnie zniszczyć  obszar terenu o pow. ok 6-8 km2, (w otwartym terenie  bez trwałej zabudowy, a w trwałej zabudowie zniszczyć większość budynków), na której formalnie może być rozmieszczony  pododdział wielkości ok. batalionu wojsk lądowych. Natomiast oceniając zagrożenie  brygady  o strukturze złożonej z 4-6 batalionów przy proporcjonalnie 10-cio krotnej większej mocy rażenia  tj. ok 30-50kT  skuteczność niszczenia powiększy się do powierzchni ok. 60-80 km2. Zwykle brygada będzie potrzebowała do swego rozwinięcia terenu o pow. co najmniej 70-90 km2 .

[7] Wojnowski, Mit „wojny hybrydowej” (…),  PBWew. Wyd. spec. 2015